To było najzuchwalsze i największe oszustwo tamtych czasów – fałszywe wykorzystywanie nazwy i wpływów amerykańskiego giganta tytoniowego Philipa Morrisa. Dzięki zdobyciu dostępu do milionów, John Ruffo przekształcił się w gracza giełdowego z Wall Street. Snuł fantastyczne opowieści o tajnych misjach rządowych. I gdy wszystko zaczęło się sypać, zrobił przekręt równie zuchwały jak jego oszustwo – przekonał sędziego, by ten pozwolił mu samodzielnie zgłosić się do więzienia w celu odbycia 17-letniej kary. Wspólnie z funkcjonariuszami federalnymi śledzimy nowy trop – krewny zgłasza, że widział kogoś podobnego do Ruffo siedzącego za tablicą wyników na meczu Dodgersów w Los Angeles.